piątek, 19 sierpnia 2016

Kryzys to nasz pomysł

Opis: Mało popularny kandydat na prezydenta Boliwii zatrudnia do sztabu wyborczego ekipę amerykańskich specjalistów pod kierownictwem Jane "Calamity" Bodine (Bullock), błyskotliwej, choć neurotycznej pani strateg. Wkrótce na jej drodze staje odwieczny rywal, zatrudniony przez opozycję, odpychający Pat Candy (Thornton). Kampania zamienia się w ich osobistą potyczkę. Wszystkie chwyty są dozwolone, a liczy się tylko wygrana.

Moja opinia: Film porusza aspekty polityczne, o których nie mam zielonego pojęcia. Obejrzałam go ze względu na Sandre Bullock. Choć to nie moje klimaty sądzę, że film otwiera nam oczy na to, co się tak naprawdę dzieje z prezydentami i na czym polegają ich kampanie. Sądzę że był pouczający może nie do końca w moim guście, ale uważam go za dobry film. Film może nie być dla wszystkich, ale mimo to polecam dla zainteresowanych, bo można się dowiedzieć parę istotnych aspektów z polityki, czyli to, jaka potrafi być brutalna. Choć wszystko brzmi tak poważnie humoru w filmie nie zabrakło co oznacza, że jest parę zabawnych fragmentów, z których można się pośmiać. I choć film jest polityczny (co według mnie równa się z nudą) to na pewno pomaga mu charakter głównej postaci, czyli Jane (gra ja Sandra Bullock), bo jest dość nie przestępną, może trochę dziwna, ale na swój sposób bardzo mądrą. Wiec sadze, że wniosła całkiem sporo do tego filmu, no i pewne inne postacie też się do tego przysłużyły. No ale cóż nie będę ściemniać, film miał taka tematykę, a nie inna czy go pokochałam? Nie, ale sadze że nie był najgorszy i takie rzeczy trzeba po prostu lubić i rozumieć. Wiec podsumowując film można obejrzeć, ale bez żadnych ekscesów. Odsłania rąbek prawdy co do wyborów czyli innym słowem po trupach do celu.Więc jeśli miałabym go ocenić w skali od 1 do 10 to dałabym mu 6, mam nadzieje, że to wam pomoże w lepszym zrozumieniu mojej opinii.

Zwiastun
Film

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz