Eleanor i Reggie

Opis: Eleanor (Leighton Meester) ma dwadzieścia trzy lata i szuka swojego miejsca w życiu. Czasami zarabia jako muzyk, czasami jako kelnerka. Dziewczyna właśnie rozstała się z chłopakiem (Billie Joe Armstrong) i szuka nowej pracy oraz mieszkania. Los uśmiecha się do niej i zostaje opiekunką Reggiego (Julian Shatkin), pochodzącego z bogatej rodziny, genialnego dwunastoletniego wiolonczelisty. Niespodziewanie dwoje samotnych, ponad wszystko kochających muzykę ludzi znajduje wspólny język i zaprzyjaźnia się ze sobą. Oboje uczą się od siebie czegoś ważnego. Piękna, nastrojowa opowieść o samotności w wielkim mieście, pasji do muzyki, potrzebie akceptacji i narodzinach niezwykłej przyjaźni. Film jest subtelnym i wnikliwym psychologicznie studium postaci.

Moja opinia: O mój boże. Dobra zacznę od powodów, przez które zainteresowałam się tym filmem i dlaczego go w ogóle obejrzałam. No więc chodziło o aktorkę Leighton Meester, która możecie kojarzyć z Plotkary, więc historia taką jak zwykle skoro ja lubiłam w tamtym serialu to obejrzeć z nią film. Nic bardziej mulnego. Opisu jako opisu czytać mi się nie chciało, bo obejrzałam zwiastun a ogólnie część zwiastunu i stwierdziłam eh raz kozie śmierć. No więc sam początek filmu w początku, no wiecie wprowadzenie do fabuły przedstawianie postaci i takie tam, nic strasznego, norma. Ale gdy Eleanor dostaje już prace wszystko zaczyna na być jakieś dziwne i NUDNE. Więc po pięćdziesięciu minutach modliłam się o koniec filmu. Oprócz tego w filmie było parę nieporozumień jak na przykład, po co komuś niańką do dziecka skoro ono ma wyjechać na obóz? Albo fakt że matka chce zatrudnić niańkę i przesłuchuje tylko jedną osobę i ja zatrudnia. Według mnie scenarzyści tego nie przemyśleli. Ale film sam w sobie był dość dziwny, że nie umiem tego opisać i jeszcze ta dziwna więź, która powstała pomiędzy dzieckiem a niańką była dość mylące i zarazem chora. Sadze, że to totalna strata czasu.

Zwiastun ENG
Film