środa, 10 lutego 2016

Przygody Merlina


Tytuł: Przygody Merlina
Opis: Żaden młody człowiek, bez względu na to, jak jest potężny, nie zna swego przeznaczenia. 

Zamek Camelot, na kilka lat przed tym, gdy zaczął się okres jego największej świetności. Fantastyczne miejsce zamieszkałe przez legendarne bestie i nietuzinkowych ludzi. To niebezpieczny świat, w którym używanie magii zostało zakazane przez tyrana - Uthera Pendragona. Gdy do zamku przybędzie Merlin, młodzieniec obdarzony niesamowitymi, magicznymi zdolnościami, szybko narobi sobie wrogów. Jego przeciwnikiem stanie się najpoważniejszy kandydat do korony, pyszałkowaty książę Artur. Niemniej Merlin, dzięki światłemu przewodnictwu nadwornego alchemika Gaiusa, nie tylko zdoła przetrwać, ale i pozna największe sekrety królestwa Camelot. Odkryje także, że jego losy są nierozerwalnie powiązane z dziedzicem korony – młodym Arturem.

Moja opinia: Nie wiem jak, ale od kiedy pamiętam, interesowałam się legendą króla Artura. Niestety moja niechęć do historii trochę utrudnia wdrążenie się w temat. Tak czy inaczej, o serialu dowiedziałam się poprzez Tumblr i jakoś tak mnie zaciekawił. Trochę mi zajęło obejrzenie wszystkich pięciu sezonów, ale było warto. Choć nadal ubolewam nad śmiercią mojej ulubionej postaci I TO W OSTATNIM ODCINKU!!! Ale spoko luz. Jedynym minusem tego serialu jest za bardzo przedłużony wątek Morgany i jej próby zawładnięcia Camelotem. No za setnym razem to już się robi nudne. 
Niektórzy mogą się przyczepić co do efektów specjalnych i jakości, no ale ten serial zaczęli kręcić w 2008, więc technologia była nieco w tyle za teraźniejszą. Tak czy inaczej, sporo się tam dzieje, jest magia i wogule. Polecam na 100%


P.S. To tylko taka moja uwaga, ale według mnie było tam trochę mało krwi jak na walki rycerzy i te sprawy, ale nie przejmujcie się, jak ktoś oglądał 'Grę o Tron' i generalnie gustuje w tego typu filmach/serialach to ma pewne wymagania ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz