piątek, 27 maja 2016

Bez śladu

Autor: Linwood Barclay
Opis: Z jakiego powodu jej rodzice razem ze starszym bratem mieliby zniknąć bez pożegnania? Dokąd mieliby wyjechać? I dlaczego bez niej? Pewnego dnia czternastoletnia Cynthia budzi się w pustym domu. No, owszem, przeskrobała wczoraj dość poważnie, ale żeby aż tak ją karać? Gdzie mama, ojciec i starszy brata Dlaczego nie zostawili bałaganu po śniadaniu ani kartki z wiadomością? Poszukiwania nie przynoszą rezultatu, mija dwadzieścia pięć lat... I nagle do dorosłej już Cynthii, wciąż walczącej z traumą i histerycznie bojącej się utraty męża i córeczki, przychodzi list. Wydaje się bezsensowny, ale jest jakimś śladem. Czy próbując wrócić do przeszłości, Cynthia popełnia największą pomyłkę w życiu. Wstrząsająca i niebywała historia tajemniczego zniknięcia rodziny –, majstersztyk sensacyjny, obyczajowy i psychologiczny.


Moja opinia: Sadze ze z oczywistych powodów przeczytałam tą książkę, a mianowicie, strasznie zaintrygowała mnie ta historia. No bo wiecie tym razem przeczytałam opis i wiedziałam czego się spodziewać. Pierwsza rzecz, która może nie jest czymś ważnym, a która mnie zaskoczyła, to ze historia jest przestawiona oczami męża głównej bohaterki. Trochę dziwny, ale interesujący wybór na narratora. Powiem szczerze że bardzo mnie interesują takie kryminalne sprawy i w ogóle no wiecie jakieś morderstwa i gwałty (wiem dziwnie to brzmi) z tego to tez powody często oglądam albo czytam tego typu rzeczy. Zawsze jedna rzecz mnie zastanawia co się dzieje później. No wiecie jak już cale piekło się skończy i jest ten cały 'happy end', to co się dzieje z tymi ludźmi i jak  na nich wpłynęły te wydarzenia. Interesuje mnie poznanie motywów sprawców (np. w Dexterze) albo dalszego życia ofiar. I jak zwykle odbiegam od tematu, jej super. A to, co chciałam wam powiedzieć przez moja 'paplanie' to przybliżyć/wyjaśnić, jaki jest to rodzaj księżaki, no może pomijają happy end, ale mam nadziej ze wiecie o co mi chodzi. W tej książce jest przedstawione życie ofiary i zostało również opisane to jaki wpływ to miało na jej życie i bliskich. W każdym razie jeśli jesteście tak samo dziwny, jak ja i interesują was takie sprawy plus super zagadkowe znikniecie rodziny, to książka dla was. Ale chwila zwolnijmy i przędźmy do moich odczuć o ksizce gdy juz ja skończyłam


Zajęło mi trochę czytanie tej książki jakoś w ogóle nie mogłam się na niej skupić i mnie nie ciągło do niej, w ogóle. Tak,  była podekscytowana, gdy zaczęłam czytać, bo historia zapowiadała się super intrygująco. Nie mowie ze książka była beznadziejna czy cos, ale niebyła tak nie zwykła ze nie mogłam się od niej odciągnąć, chyba czasem tak jest. Nie zrozumcie mnie złe nic do niej nie mam, ale takie sąm moje odczucia. Osobiście bym nie poleciła. Ale jeśli nie macie co robić i jesteście akurat w bibliotece (nie radze kupować, strata pieniędzy) to czemu nie sięgnąć po nią. Książka była przeciętna mnie nie zachwyciła i sadze że czytałam lepsze no bo jednak tak jakos sie nudzilam czytajac ja.

Podsumowując choć fabula wydaje się dość interesującą mnie osobiście książka nie przypadła do gustu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz